poniedziałek, 20 września 2010

spacerek po dolinkach


Jeszcze dobrze nie wypoczęliśmy po Hi Tec, a dokładnie tydzień później ruszamy na trasę IX Ekstremalnego Rajd Orła z bazą w podkrakowskim Zabierzowie. Ostatecznie wybieramy trasę Open, gdzie czeka na nas trekking po Dolinkach Podkrakowskich i pętla na rowerze wzdłuż Wisły. Na starcie, to niespodzianka, pada, to już 3 impreza z rzędu podczas której pada. Punktualnie o 8 rano ruszamy w stronę doliny Kluczwody, gdzie zlokalizowany jest pierwszy punkt. W dolince błotko miejscami po kostki, nie ma sensu specjalnie uważać, żeby nie wpaść w kałużę, bo i tak wszędzie jest mokro. Następnie zaliczmy kolejne punkty obowiązkowej wycieczki turystycznej w tym rejonie: okolice Jaskini Wierzchowskiej, dolinę Kobylańską i Będkowską. Nawigacja raczej prostu, z zresztą ja jestem tu u siebie, więc trasy w tym rejonie nie mają przede mną tajemnic. W dolince Kobylańskiej czekało na nas zadanie specjalne, niestety z powodu deszczu, skały były bardzo śliskie, co spowodowało skrócenie zadania do zjazdów, a szkoda, bo byłoby co tutaj robić. Kolejnym punktem na trasie jest Filar Pokutników w dolinie Będkowskiej. Wejście po poręczówce i 40 m w dół. Fajne to było. Następnie fragment asfaltu do Zabierzowa i ruszamy na rowery. Na początku kierujemy się do Lasku Wolskiego, gdzie czeka na nas krótkie Bno, które zaliczamy bez problemów. Po tym etapie ruszamy wzdłuż Wisły do Czernichowa, a następnie wracamy do Zabierzowa. Trasa rowerowa była szybka, miejscami nudnawa od ilości asfaltów. Zdecydowanie brakowało odcinków MTB, w błocie zabawa byłaby przednia. Po 10 godzinach i 2 minutach zaliczając nieco ponad 100 km meldujemy się na mecie na 1 miejscu w klasie Open. Jakby nie patrzeć to nasza pierwsza wspólna wygrana. Lekki niedosyt, że konkurencja nie dopisała, ale co tam, zwycięstwo to zwycięstwo. W nagrodę otrzymujemy m.in. statuetki orła, które ładnie będą zbierały kurze na półce. IX ERO było fajnym treningiem, dobrze zoorganizowanym w tym roku. A za rok jubileuszowa 10 edycja, organizator zapowiada ciekawą bardzo interesującą imprezę. Swoją drogą mam jakiś sentyment do ERO, w 2008 roku zaliczyłem tu swój debiut w rajdach, a w tym roku pierwszą wygraną.
                                                                      fot. organizator

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz