piątek, 21 grudnia 2012

świąteczno - noworocznie - wspominkowo

Końca świata nie było, więc można planować kolejny sezon :-), a imprez nie będzie raczej brakowało.
I wcale nie będzie potrzeby ruszać się gdzieś daleko,  z nowych wydarzeń np. Bieg Granią Tatr czy ponad 200 km w Kotlinie Kłodzkiej, do tego dojdzie być może jeszcze jedna dwusetka. Pozostaje tylko trenować.

Upływający rok był dla nas przyzwoity. Na pewno spory niedosyt został po Tor des Geants, ale było też kilka dobrych startów jak Niskie Tatry, Kierat czy Maraton Gór Stołowych. W każdym razie przyszły zapowiada się bardzo ciekawie. Obok wspomnianych wcześniej nowych imprez, przede wszystkim, już w styczniu, czeka mnie bardzo wymagająca impreza - Mistrzostwa Europy w Adventure Racing w Beskidzie Niskim. Marzenie o starcie w dużym, czwórkowym rajdzie wreszcie się spełni. Wraz z Magdą, Jurkiem i Hiubim, przyjdzie nam się zmierzyć z ok. 500 km trasą - pieszo, rowerem, biegówkowo i ... konno. Jeżeli dodać do tego góry i dość zimny region kraju, to szykuje się mocna przeprawa. Także najbliższy okres spędzę na rowerze, z przerwą na odrobinę świętowania.




Wesołych Świąt i owocnego napierania w Nowym Roku!!!