wtorek, 16 listopada 2010

Beskidzkie błota

Gezno, jedna z najprzyjemniejszych imprez w roku, dwa dni w pięknych okolicznościach bardzo dobrze nam znanego Beskidu Żywieckiego, w okolicy Rycerzowej, piękna słoneczna pogoda, jakby to była wiosna, a nie połowa listopada, wieczorny grill z piwem, no i oczywiście last but not least wymagająca terenowo i nawigacyjnie trasa, oto przepis na udany weekend.
Tak wyglądaliśmy przed startem
 fot. Piotr Silniewicz

Kilka migawek z trasy:
błoto - zdecydowanie było tego pod dostatkiem, miejscami buty chciały w nim zostać, tak im było dobrze, plus był taki, że przynajmniej miękko się lądowało
stokówka w rejonie Praszywki Małej - takiej autostrady w środku gór to się nie spodziewaliśmy, szeroko, twardo, równo, nawet Kubica swoim bolidem mógłby tam przejechać, wiosną koniecznie muszę się tam wybrać z rowerem.
ambona - nie po raz pierwszy ten element krajobrazu przyprawia nas o ból głowy, łatwy punkt, który było z daleka widać, a mimo to wchodzimy nie w tą drogę co trzeba i robimy wielkie koło w poszukiwaniu punktu, co więcej po drodze znajdujemy 2 inne ambony. Ten błąd i starta czasu z tym związana spowodowały niezaliczenie 2 PK na pierwszym, co przełożyło się na kiepską pozycję po pierwszym etapie.
Velky Kopec - najfajniejszy punkt na całej imprezie. Jak zobaczyłem tę górę z przeciwległego zbocza to aż mnie zatkało. Najpierw 250 m w pionie na dystansie niespełna 1,5 km , a następnie prawie pionowa droga w dół, dla takich chwil warto startować.
Dolina potoku Urwisko - jak dla mnie najbardziej malownicze miejsce podczas Gezna. Strome zbocza, piękny jesienny las, ech chciało by się na chwilę przystanąć i podziwiać.

Kolejna udana jak zwykle impreza Compassu, z której częściowo możemy być zadowoleni. Pierwszy dzień kiepsko nawigacyjnie, dwa spore błędy spowodowały, że wylądowaliśmy gdzieś w środku stawki. Drugi dzień dużo lepszy ( nie wiem o co chodzi, ale podczas dwu dniowych zawodów zawsze drugi dzień jest lepszy ) obyło się bez błędów, jeden wariant nie był najszczęśliwszy, ale poza tym było dobrze. Zresztą udało nam się dzięki temu sporo awansować w klasyfikacji.