W pierwszy weekend lipca połowa naszego składu wraz z połową zaprzyjaźnionej ekipy Motyla Noga, wybrała się w rejon Gorzowa Wielkopolskiego, aby wspólnie ponapierać. Z zeznań przedstawionych przez obu sprawców zamieszania wynika, że im się podobało, a zwłaszcza odcinki wodne, zarówno te obowiązkowe jak i te nie koniecznie. Pogoda dopisała i to nawet za bardzo, także w sumie nic dziwnego, że możliwość zanurzenia się w chłodne wody jeziora przyjęte zostało z nieukrywanym entuzjazmem. Chłopakom świetnie poszły nocne rolki, nie co więcej kłopotów przysporzył etap pieszy, ale wynikało to przede wszystkim z wyboru oryginalnych wariantów dotarcia do punktów zaliczając po drodze możliwie jak największą liczbę krzaków i pokrzyw.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz